Sri Lanka – olśniewający kraj

Sri Lanka to niewielki kraj położony na wyspie Cejlon w Azji Południowej, otoczony od wschodu Zatoką Bengalską, a od południa otwartym Oceanem Indyjskim. “Łza z policzka Indii” , jak czasem jest nazywana, zachwyca soczyście zielonymi plantacjami herbaty, aromatycznym curry, złotymi plażami a także imponującymi pozostałościami starożytnych kultur.

Tę kolebka tradycji buddyjskich w Azji Południowo-Wschodniej odwiedziliśmy w marcu 2022r, spędzając na niej 16 dni. Naszą podróż podzieliliśmy na kilka etapów: na początek podążyliśmy szlakiem historii i buddyjskich świątyń, następnie udaliśmy się w podróż pociągiem po polach herbacianych oraz na safari. Ostatni etap podróży składał się z odpoczynku na najpiękniejszych plażach Sri Lanki a także obejmował zwiedzanie kolonialnego miasteczka Galle.

Dambulla i okolice

Sri Lanka powitała nas na lotnisku w Negombo. Z lotniska udaliśmy się miejscowymi autobusami (z przesiadką w Kurunegala) do Dambulli, w której zatrzymaliśmy się na kolejne dwa dni. Dambulla jest świetną bazą wypadową do zwiedzania okolicy.

W takcie naszego pobytu zobaczyliśmy Złotą Świątynię wpisaną na listę światowego dziedzictwa UNESCO. , podziwialiśmy przepiękny (po)wschód słońca na Pidurangala, rozkoszowaliśmy się zapachami w jednym z wielu ogrodów z przyprawami a także zwiedziliśmy ruiny starożytnego miasta – Polonnaruwa. Więcej o tych atrakcjach napisaliśmy tutaj.

Kandy i okolice

Po intensywnych dniach spędzonych w Dambulli udaliśmy się autobusem do Kandy, miasta które słynie ze Świątyni Zęba. Będąc tutaj uczestniczyliśmy w podniosłej ceremonii buddyjskiej, spacerowaliśmy wieczorem wokół pięknie oświetlonego jeziora a także odwiedziliśmy Królewskie Ogrody znajdujące się w Paradeniya. Więcej o naszym pobycie w Kandy znajduje się tutaj.

W Kandy rozpoczęliśmy naszą trzy etapową podróż pociągiem do Elli – perełki Cejlonu.

Pociągiem do Elli

Podobno być na Sri Lance i nie jechać pociągiem to jak być w Paryżu i nie widzieć wieży Eiffela. Malownicza trasa Kandy-Ella jest wizytówką Sri Lanki i nie od parady mówi się, że trasa ta jest jedną z najpiękniejszych na świecie. Piękne soczyście zielone pola herbaciane, malownicze tereny górskie, tunele a nawet wodospady to rzeczy, które przyciągają tłumy podróżnych do tej atrakcji.

Nasza podróż pociągiem z Kandy do Elli obejmowała dwa dodatkowe przystanki: zatrzymaliśmy się na dwa dni w Hatton oraz na jeden dzień w Haputale. W tym czasie udało nam się zobaczyć pięć różnych, aczkolwiek równie pięknych wodospadów, buszować w aromatycznych polach herbacianych a także zobaczyć jeden z najpiękniejszych wschodów słońca jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Po dotarciu do Elli udaliśmy się w pieszą wędrówkę na Little Adam’s Peak, oraz w przejażdżkę do wodospadu Elli. Nie mogło nas także zabraknąć na Nine Arch Bridge. Na koniec pobytu w tym niezwykłym mieście udaliśmy się na prawdziwe creme de la creme  Elli, czyli masaż olejkami ziołowymi ayurveda. Więcej o naszych przygodach w tej perle Cejlonu napisaliśmy tutaj.

Jednodniowe safari

Po intensywnym eksplorowaniu tego, co Sri Lanka ma najlepsze jeśli chodzi o florę, udaliśmy się na poszukiwanie tego, co Sri Lanka ma najlepsze jeśli chodzi o faunę. A jest się czym pochwalić. Yala Natonal Park, który jest drugim pod względem wielkości Parkiem Narodowym na Sri Lance, to jedno z najlepszych miejsc, by doświadczyć niemal bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami. Największą atrakcją Parku są lamparty, których jest tam ponad 350!

Ponadto park zamieszkują m.in. dzikie słonie, krokodyle, bawoły indyjskie, wargacze czy też liczne gatunki małp. Spośród ptaków można spotkać tam m.in pawie, papugi a także pelikany. Więcej informacji o naszej przygodzie na safari podaliśmy tutaj.

Rajskie plaże Sri Lanki i Galle

Po safari udaliśmy się na kilkudniowy rajd po pięknych, lankijskich plażach w miejscowościach: Tangalle, Mirissa oraz Unawatuna. Każda z miejscowości była inna, jednakże w każdej z nich znaleźliśmy coś, co nas urzekło. W Tangalle jedliśmy najlepsze carry z ryżem na całej Sri Lance. Ponadto urzekła nas plaża Goyambokka Beach. W Mirissie polubiliśmy się z darmowymi huśtawkami, natomiast w Unawatunie zauroczyły nas żółwie morskie pływające swobodnie wśród ludzi. W przerwie między wypadami na plaże udaliśmy się na kilkugodzinne zwiedzanie kolonialnego miasta – Galle. Więcej o atrakcjach południowego wybrzeża Sri Lanki podaliśmy tutaj.

Podsumowanie

Nazwa „Sri Lanka” w staroindyjskim oznacza „Olśniewający Kraj”. Jest to nazwa w 100% oddająca klimat Sri Lanki, która jest olśniewająca i urzekająca pomimo kryzysów z jakimi przyszło jej się w ostatnich czasach zmierzyć.

Informacje praktyczne

Językami urzędowymi Sri Lanki są języki: syngaleski, tamilski a także angielski.

Walutą obowiązującą jest rupia lankijska (LKR).

Bankomaty ATM są w każdym mieście, dlatego nie trzeba wymieniać od razu całej waluty obcej.

Na Sri Lance występują gniazdkapotrójne okrągłe (D) i potrójne kwadratowe (G – takie jak w Wielkiej Brytanii).

Po przylocie na lotnisku warto zaopatrzyć się w kartę SIM jednego z dwóch przedtsawicieli telefonii: Dialog lub Movitel. My postawiliśmy na Dialog i nie załujemy – zasięg był praktycznie wszędzie, gdy był potrzebny, a internet działał bez zastrzeżeń. Karta sim z 7 GB internetu kosztowała nas 5$.

Na wyspie obowiązuje ruch lewostronny. Większość dróg jest dobrze rozwinięta, szczególnie w pobliżu ośrodków miejskich.

Na Sri Lankę potrzebna jest wiza. Polacy mogą kupić 30-dniową wizę turystyczną przez internet w cenie 30 USD, korzystając z tej strony. Potwierdzenie otrzymuje się tego samego dnia na adres mailowy.

Aby wjechać na Sri Lankę nie ma obowiązku szczepień dla turystów z Europy. Natomiast zalecane są następujące szczepienia:

  • przeciwko WZW (wirusowemu zapaleniu wątroby) typy A i B
  • przeciwko wściekliźnie
  • przeciwko tężcowi

Sri Lanka jest krajem wielokulturowym, co wiąże się z dużą liczbą świąt obchodzonych przez jej mieszkańców. Należy pamiętać, że w dni świąteczne (zarówno państwowe jak i lokalne) obowiązuje zakaz spożywania alkoholu, co wiąże się także z brakiem możliwości jego kupna. Świętem, które występuje cyklicznie, a którego również ten zakaz dotyczy, jest dzień księżycowej pełni (tzw. Full Moon Poya).

Jedzenie

Zwykle nie pisaliśmy o jedzeniu, które warto w danym państwie skosztować, jednakże tutaj zrobimy wyjątek. Będąc na Sri Lance są pewne rzeczy, które naszym zdaniem trzeba koniecznie skosztować. Są to:

  • Lassi – pochodzący z Indii napój na bazie jogurtu z dodatkiem wody i aromatycznych przypraw;
  • Feronia słoniowa – owoc, który rośnie na Sri Lance. Jego konsystencja przypomina twaróg. Jest gęsty i słodko-kwaśny – smakiem przypomina zmiksowane jabłko, śliwkę i banana. Częsty składnik koktajli (w tym lassi) oraz dżemów;
  • Roti – to placek zrobiony z mąki pszennej, czasem z dodatkiem mąka kukurydzianej lub mączki z soczewicy. Choć istnieje wiele nadzień do roti (mogą to byś nadzienia warzywne lub na słodko), my najbardziej polecamy nadzienie kokosowe;
  • Rice and Curry – ryż i curry 🙂 Najpopularniejsze danie wśród Lankijczyków. Podobnie jak roti, można je robić na wiele sposobów. Najpopularniejsze wersje są z soczewicy, bakłażana, marchewki, ziemniaków albo zielonej fasolki;
  • Kottu  – porwany na małe kawałki placek roti z warzywami i curry.

Atrakcje

Na Sri Lance możemy znaleźć wiele atrakcji, zarówno tych płatnych jak i darmowych. Od safari, po wędrówki po górach, a także plażowanie na jednej z wielu rajskich plaż. Poniżej przedstawiamy wykaz atrakcji, które odwiedziliśmy:

  • Złota Świątynia w Dambulli – 1500 LKR/os
  • Polonnaruwa – 25$/os
  • Pidurangala – 500 LKR/os
  • Świątynia Zęba – 1500 LKR/os
  • Królewskie Ogrody – 2000 LKR/os
  • Lipton’s seat – 500 LKR/tuktuk
  • Adisham Bungalow – 150 LKR/os
  • Uva Halpewatte tea factory – 540 LKR/os
  • Safari w Yala – 60$/os za całodniową wycieczkę z wyżywieniem

Transport

Sri Lankę postanowiliśmy zwiedzić korzystając z różnych form transportu. Głównie poruszaliśmy się autobusami i pociągami (na trasie Kandy-Ella oraz Ragama-Negombo). Jednakże ze względu na chęć zwiedzenia jak najwięcej w trakcie naszego 16-dniowego pobytu zdarzało nam się korzystać również z tuk-tuków.

Autobusy

Autobusy warto łapać sugerując się lokalizacją na google map – często są one nieoznaczone i bez pomocy internetu trudno zlokalizować, gdzie kierowca się zatrzyma, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Nie zawsze następuje to na „zawołanie”… Można również pytać miejscowych, którzy bardzo chętnie pomagają znaleźć przystanek. Oprócz kierowcy w każdym autobusie znajduje się bileter, który podchodzi do pasażerów w trakcie jazdy i pyta o cel ich podróży. Na podstawie tej informacji wydaje odpowiednie bilety. Oprócz zbierania pieniędzy, bileter nierzadko pomaga „wchodzić” lokalnym do autobusów, gdyż kierowca często nie zatrzymuje się całkowicie, lecz tylko zwalnia. Lankijczycy są już chyba do tego przyzwyczajeni, bo wbieganie do autobusów wychodzi im całkiem dobrze 🙂 Na szczęście dla turystów i osób starszych kierowcy bywają łaskawi i potrafią się zatrzymać.

Przejazd lankijskim autobusem jest atrakcją samą w sobie. Autobusy są niezwykle kolorowe i „muzyczne”. Często znajduje się w nich ekran, na którym w trakcie jazdy wyświetlane są bollywoodzkie teledyski okraszone bardzo głośną muzyką. Wnętrza autobusów są istną sztuką! Przy kierowcy oprócz miejsca na bagaże znajduje się czasem ołtarzyk z Buddą, przy którym kierowca stawia sobie szereg kwiatków… które w trakcie jazdy lubi podlewać (co tam zakręt, kwiatek musi być podlany 😉 ). Po prostu dyskoteka na kółkach!

Ponadto lankijskie autobusy są szybkie… Bardzo szybkie. Kierowcy autobusów na Sri Lance jeżdżą jak szaleni wyprzedzając wszystko co się da, ponadto nie szczędząc przy tym klaksonu. Pół biedy jeśli uda się dorwać miejsca siedzące, niestety zwykle panuje w nich tak duży ścisk, że trzeba stać. Dzięki temu mamy darmową atrakcję w postaci „latania” po autobusie, ponieważ siła odśrodkowa na zakrętach potrafi powalić nawet najsilniejszego turystę. Oczywiście Lankijczycy wydają się być tą szybką jazdą niewzruszeni. Tak samo jak ściskiem. Prym w tym wiedzie bileter – dla niego nie ma rzeczy niemożliwych, bez względu na to czy problem stanowi ostry zakręt, czy tłok nie do przeciśnięcia się.

Przykładowe ceny biletów:

  • Negombo – Kurunegala: 345 LKR/os
  • Kurunegala – Dambulla: 100 LKR/os
  • Dambula – Kandy: 400 LKR/os
  • Kandy – Tissamaharama: 146 LKR/os
  • Mirissa – Galle Central Bus: 100 LKR/os

Pociągi

Pociągi są równie popularne i tanie jak autobusy. Niestety bilety można kupić tylko na stacjach kolejowych. Na trasie Kandy-Ella są do dyspozycji trzy klasy: I, II i III. W obrębie klas I i II można kupić bilety na miejsca siedzące oraz stojące. Opcja „stojąca” jest tańsza, jednakże należy mieć na uwadze ogromny ścisk, który panuje w takich wagonach. My jechaliśmy klasą III z opcją stojącą z Kandy do Hatton i było to okropne doświadczenie. Ścisk był tak duży, że praktycznie nie można było oddychać. Ludzie za wszelką cenę chcieli wsiąść do pociągu, więc nie rzadko robili to „przez okno” lub „po trupach” depcząc i taranując innych.

Opcja „siedząca” często jest niedostępna, ponieważ przewodnicy wykupują wolne miejsca z wyprzedzeniem dla swoich klientów. Nam udało się kupić miejsca siedzące na trasie Haputale-Ella. Opcja ta jest zdecydowanie droższa, ale warta swojej ceny. Jedzie się w lepszych warunkach, nie trzeba „walczyć” o skrawek miejsca, lecz można rozkoszować się mijanymi widokami.

Na trasie Colombo-Negombo jest do dyspozycji jedna klasa – panuje zdecydowanie mniejszy ruch i jest zdecydowanie większa szansa na miejsce siedzące niż na słynnej trasie Kandy-Ella.

Tuk tuki

Zdecydowanie najdroższa z wszystkich wymienionych opcji. Korzystając z tuk tuka należy pamiętać o targowaniu się! Pierwotna cena jest zwykle bardzo zawyżona i prawie zawsze udaje się tę cenę zbić… Chyba, że jesteśmy w małej miejscowości, w której jest kilku tuk tukarzy i zmowa cenowa… W większych miastach / bardziej turystycznych (Kandy, Ella, Galle, Negombo) można korzystać z aplikacji PickMe która działa na zasadzie podobnej jak uber: wpisujemy do aplikacji miejsce docelowe i szukamy kierowców w okolicy. Dodatkowo aplikacja pokazuje sugerowaną cenę za daną trasę nawet jeśli nie ma dostępnych tuk tukarzy, dzięki czemu możemy poznać orientacyjną cenę jaką powinniśmy zapłacić za przejazd w mniejszych miejscowościach.

My korzystaliśmy z tuk tuka głównie aby dotrzeć do miejsc, gdzie byśmy bez niego nie dotarli, np. na punkty widokowe o wschodzie słońca lub na całodniowe wycieczki objazdowe po wodospadach. Czasem zdarzało się, że byliśmy umęczeni podróżą z naszymi plecakami i po przyjeździe do centrum danego miasta, podjeżdżaliśmy tuk tukiem do noclegu.

Poniżej przykładowe ceny za przejazd tuk tukiem (cena za przejazd bez względu na liczbę osób):

  • Dworzec w Dambulli – Złota Swiątynia: 100 LKR
  • Nocleg w Dambulli – wschód słońca na Pidurangala + ogrody z przyprawami + przejażdżka wokół okolicznych jezior – nocleg w Dambulli: 3000 LKR
  • Centrum Kandy – nocleg: 100 LKR
  • Centrum Hatton – St. Clair’s Falls – Devon Falls – postój na plantacji herbaty – centrum Hatton : 2000 LKR
  • Centrum Hatton – Laxapana Falls – Aberdeen Falls – postój na plantacji herbaty – centrum Hatton: 6000 LKR
  • Nocleg w Haputale – Adisham Bungalow – nocleg w Haputale: 300 LKR
  • Nocleg w Haputale – wschód słońca na Lipton’s seat – nocleg w Haputale: 2000 LKR
  • Centrum Ella – Wodospad Ella: 300 LKR

Galeria zdjęciowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *