Knysna i okolice – turystyczne serce Edenu

Knysna to miasto położone w prowincji Przylądkowej Zachodniej, w samym sercu Garden Route. Roślinność i ukształtowanie terenu okolic Knysny przywodzą na myśl nasze polskie Mazury. Majestatyczne góry i stepowy krajobraz, tak bardzo charakterystyczny dla Południowej Afryki, zostały tu zastąpione zielonymi lasami i jeziorami. Ten odmienny od reszty kraju kawałek Afryki jest jednym z najpopularniejszych kierunków wypoczynkowych mieszkańców RPA. Choć jest to niewątpliwie piękna okolica, turystów zagranicznych w porównaniu ze Stellenbosch, Kapsztadem, czy chociażby parkiem Krugera, było tu jak na lekarstwo. A szkoda, bo niewątpliwie jest to miejsce warte odwiedzenia.

Knysna – wspomnienia…

To właśnie w Knyśnie spędziliśmy święta Bożego Narodzenia 2018r. Śnieg i choinkę zastąpiliśmy afrykańskimi upałami i palmami, natomiast Wigilię przeżyliśmy zgodnie z miejscową tradycją, czyli w formie grilla, a dokładniej grillowanej rybki. W Knyśnie i okolicach zostawiliśmy zarówno wiele pięknych wspomnień jak i uroczych zakątków. W ciągu trzy dniowego pobytu udało nam się zwiedzić wszystkie okoliczne publiczne rezerwaty przyrody. Odkryliśmy piękną, praktycznie bezludną plażę, którą znaleźliśmy po paru godzinnym trekkingu. Podczas Wigilii, na którą udaliśmy się do jednej z restauracji w Plattenberg Bay (Fat Fish), Magda miała okazję skosztować pierwszy (i raczej ostatni) raz w życiu małże. Pomimo, że w Knyśnie przeważają kościoły protestanckie, udało nam się znaleźć kościół katolicki, dzięki czemu mogliśmy uczestniczyć w mszach św., i przeżyć ten ważny czas ze wspólnotą. Strona internetowa parafii w Knyśnie którą odwiedziliśmy, znajduje się pod tym linkiem.

Poniżej przedstawiamy listę miejsc, które warto zobaczyć będąc w okolicy.

Goukamma Nature Reserve

Rezerwat natury znajdujący się zaledwie 15 km na zachód od Knysny, którego największą atrakcją są piaszczyste wydmy. Na miejscu polecamy zatrzymać się albo na jednej z dzikich plaż (np. Giandee beach), albo w okolicach jeziora Groenvlei Lake, które jest idealnym miejscem do obserwacji ptaków. Wejście do parku jest darmowe, natomiast godziny otwarcia i dodatkowe informacje sprawdzić można tutaj.

Knysna National Lake Area

Rezerwat natury, który obejmuje praktycznie całą Knysnę, począwszy od olbrzymich starych drzew w lasach na północ od miasta, po przepiękne wybrzeże oceanu, w którym można zobaczyć koniki morskie. W mieście znajdują się nawet firmy specjalizujące się w snorkowaniu z nimi. W prawdzie sami z nich nie skorzystaliśmy, pewnie dlatego koników morskich niestety nie zobaczyliśmy, ale wycieczkę po lasach mamy zaliczoną! Także polecamy zrezygnować ze standardowej drogi wybieranej przez kierowców jadących na wschód (N2) na rzecz bardziej urokliwej R339. Jadąc natomiast na zachód od Knysny warto przejechać się drogą Seven Passes, przy okazji wstępując do 850-letniego lasu The Woodville Big Tree.

Miasto Knysna

W samym mieście warto przejechać się na punkty widokowe znajdujące się przy wschodnim ujściu rzeki Knysna: East Head View Point i View point Eastern Knysna Head a także na plażę znajdującą się pod nimi. Widoki zarówno na punktach, jak i na plaży są przepiękne. Wejście do większości miejsc (oprócz The Woodville Big Tree) jest darmowe, natomiast dodatkowe informacje sprawdzić można tutaj.

Robberg Nature Reserve

Ten mały rezerwat będący pomnikiem narodowym RPA położony jest na południe od zatoki Plettenberg. Na miejscu znajduje się nadmorski szlak spacerowy, ze spektakularnymi widokami i przepiękną piaszczystą plażą ukrytą pośród dzikiej roślinności… Idąc na trekking nie spodziewaliśmy się, że znajdziemy miejsce, którego najchętniej byśmy się już nie opuszczali. Zdecydowanie jedna z najpiękniejszych, a na pewno najcichszych plaż w całym RPA. W trakcie trekkingu spotkać można również… foki. W prawdzie pływają one kilkadziesiąt metrów pod nami, ale ich zapach jest na tyle charakterystyczny, że ciężko je przegapić. Przy wejsciu do parku znaduje się kilka miejsc do grillowania, stąd jadąc tutaj warto zaplanować sobie kolację, np. o zachodzie słońca. Piękne widoku gwarantowane! Wejście do parku jest darmowe, natomiast godziny otwarcia i dodatkowe informacje sprawdzić można tutaj.

Keurbooms River Nature Reserve

Było parę słów o najpiękniejszym rezerwacie w którym byliśmy, więc będzie i kilka o takim, którego przy krótkiej wizycie można pominąć. Rezerwat Keurbooms położony jest na obrzeżach zatoki Plettenberg. Obejmuje on rzekę Keurbooms i jej ujście, które uznawane jest za jedno z najpiękniejszych ujść wzdłuż tego odcinka Trasy Ogrodowej. Idealne miejsce dla amatorów kajakarstwa, dla których polecamy Whiskey Creek Canoe Trail.

Wejście do parku jest darmowe, natomiast godziny otwarcia i dodatkowe informacje sprawdzić można tutaj.

Tsitsikamma National Park

Park narodowy Tsitsikamma to chyba najsławniejszy park na Trasie Ogrodowej, w szczególności ze względu na szlak Otter, który jest rajem dla miłośników turystyki pieszej.

Otter Trail

Otter to pięciodniowy szlak ciągnący się przez 42,5 km od ujścia Burzowej Rzeki (Storms River Mouth) do Doliny Przyrody (Nature’s Valley). Po drodze przechodzi się przez idylliczne plaże czy bujny las, a nawet obok wodospadu. Aby móc wejść na szlak, należy dokonać wcześniejszej rezerwacji. Więcej informacji znajduje się tutaj.

Bloukrans Bungee

Druga sławna atrakcja parku to Bloukrans Bungee, czyli najwyższy na świecie komercyjny skok na Bungee. Most Bloukrans z którego wykonywane są skoki znajduje się 216 metrów nad rzeką Bloukrans. Adrenalina, wysokość a ponadto piękne okoliczności przyrody, czego chcieć więcej? Pomimo, że początkowo byliśmy chętni na skok, po zobaczeniu jak wygląda to wszystko na żywo, jednak zrezygnowaliśmy. Bynajmniej nie ze względów na wątpliwości co do bezpieczeństwa, bo takich nie mieliśmy. Po prostu wysokość, z której wykonywane są skoki robi ogromne wrażenie… Można powiedzieć, że od samego patrzenia zaczyna kręcić się w głowie. Na miejscu oprócz kas biletowych znajduje się biuro, w którym można wykupić inne atrakcje. Ponadto znaleźć tam można ubikację, restaurację, budkę z burgerami i stoiska z pamiątkami.

W czasie naszego pobytu cennik był następujący:
– Skok Bloukrans Bungy (nie zawiera ceny za zdjęcia, czy film) – R1350 (366zł)
– Drugi skok na bangee (do 7 dni) – R1150 (312,20zł)
– Bungy Tour (towarzyszenie skoczkom do mostu) – R150 (40,70zł)
– Zdecydowanie się na skok w trakcie Bungy Tour (w przypadku dostępności) – R1200 (325,30zł)

The Mouth Trail

Trzecia sławna atrakcja parku to wspomniane już wcześniej ujście Stormsriver, do którego prowadzi m. in. Mouth Trail. Szlak ten jest najpopularniejszą trasą spacerową w Tsitsikamma i zaczyna się w Sandy Bay (obok restauracji w parku), prowadząc dalej przez rdzenny las aż do ujścia Stormsriver. Na miejscu znajduje się słynny most wiszący (jeden z trzech przy ujściu) oraz jaskinia Storms River Mouth Cave. Szlak ciągnie się dalej za mostem aż do punktu widokowego na płaskowyżu. Niestety prowadzi do niego bardzo strome podejście, stąd niewiele osób dociera do końca. Pomimo tego, że wstęp jest płatny dla nas był za darmo, dzięki karcie WildCard. 😀 Szczegóły i cennik można sprawdzić tutaj. Obok restauracji w parku i na plaży można spotkać góralki, które są o wiele odważniejsze w porównaniu do tych z Simons Town (jedna nawet leżała sobie nieopodal Magdy).

Inne ścieżki.

Jak wspomnieliśmy wcześniej, Tsitsikamma Park jest rajem dla miłośników turystyki pieszej, ponieważ znajduje się w nim wiele ścieżek trekkingowych, zarówno tych długich, jak i krótkich. Opis pozostałych znajdziecie tutaj.

Nature’s Valey

Do Tsitsikamma Park z Knysny prowadzą dwie drogi: jedna płatna 50 randów (N2), którą trzeba jechać, jeśli chce się pojechać na Bloukrans Bungee, oraz druga niepłatna R102. Drogą R102 warto pojechać, ponieważ krajobrazy są niesamowite. Niestety odcinek wschodni tej drogi teoretycznie jest zamknięty. Jadąc od strony Knysny nie było żadnego znaku informacyjnego o zamknięciu drogi , stąd zdecydowaliśmy się przejechać tą drogą mimo wielu powalonych drzew po drodze, czy osuniętych skał (czasem aby ominająć przeszkody musieliśmy jechać prawą stroną – pomimo ruchu lewostronnego). Po drodze spotkaliśmy jeden samochód, ale po pokonaniu trasy nie byliśmy pewni, czy przypadkiem w połowie nie zawrócił. Najgorszy był wyjazdowy odcinek, przy którym był postawiony znak (ustawiony tak aby widzieli go wjeżdżający), że droga jest zamknięta…

Więcej informacji o parku i jego atrakcjach znajduje się tutaj. Poniżej zapraszamy tradycyjnie do galerii 🙂

Galeria zdjęciowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *