Camdeboo National Park – park z duszą

Camdeboo National Park, położony w północno-zachodniej części Prowincji Przylądkowej Wschodniej RPA, jest spokojnym i cichym rezerwatem przyrody leżącym w samym sercu miasta Graaff-Reinet.

Park jest pełen miejsc idealnych zarówno dla miłośników przyrody, jak i poszukiwaczy przygód. Na terenie Camdeboo można znaleźć zarówno trasy 4×4, jak i krótkie i długie szlaki spacerowe. W parku nie brakuje również miejsc piknikowych i stanowisk braai, punktów do obserwacji ptactwa i zwierzyny, czy też miejsc do wędkowania na zaporze Nqweba.
Zapora Nqweba, która obejmuje ponad 1000 hektarów, stanowi również bazę dla różnorodnych sportów wodnych. Na tamie można pływać łódką, kajakiem, a także łowić ryby i uprawiać windsurfing (obowiązują opłaty za zezwolenie). Woda przyciąga wiele gatunków ptaków i dzikie zwierzęta, np. bawoły, czy antylopy, które zwłaszcza w upalne dni przychodzą aby się napić.

Zwierzęta

Obecnie w parku Camdeboo znajduje się około 19 km dróg żwirowych, które umożliwiają turystom obserwację zwierząt w ich naturalnym środowisku. Obszar położony na równinach na północ od zapory Nqweba, jest domem zarówno dla bawołów, jak i dla różnych rodzajów antylop (m. in. oryksa południowego, bawolca krowiego, sasebi zuluskiiej i skocznika antylopiego). Położone wyżej obszary stanowią idealne siedlisko dla koziołka skalnego, ridboka górskiego a także zagrożonej wyginięciem zebry górskiej. Ponadto w całym parku narodowym zarejestrowano ponad 240 gatunków ptaków.

Szlaki spacerowe

W Camdeboo National Park do wyboru są trzy szlaki spacerowe. Opłata za wejście na szlak zawarta jest w opłacie za wejście do parku.

Szlak Crag Lizard Trail rozpoczyna się na parkingu w Dolinie Pustkowia (Valley of Desolation). Jest on długi na około 1.5 km, co nie powinno zająć dłużej niż 45 minut. Przebiega przez kolejne punkty widokowe. Jest oznaczony logo Crag Lizard. Szlak Eerstefontein Day Walk rozpoczyna i kończy się przy bramie Spandaukop. Istnieją trzy opcje trasy: 5 km, 11 km i 14 km. Szlak Gideon Scheepers Trail rozpoczyna się przy pomniku Gideon’a Scheepers, a kończy na Barbergat na R63 prowadzącej do Murraysburga. Przejście tym szlakiem zajmuje około 60 minut. Tutaj znajduje się mapka z zaznaczonymi szlakami, a tutaj aktualny cennik wraz z informacją o noclegach na terenie parku.

Camdeboo National Park był kolejnym miejscem po Mountain Zebra National Park naszej grudniowej wycieczki. Park zwiedzaliśmy dwa dni – jedną noc spędziliśmy w uroczym miasteczku Graaff-Reinet, natomiast drugą (sylwester 2018) w namiocie na kempingu Lakeview Tented Camp nad zaporą Nqweba.

Graaff-Reinet

Pierwszego dnia postanowiliśmy zwiedzić miasteczko Graaff-Reinet, które jest zarówno piękne, jak i zaskakująco duże, w porównaniu do innych miasteczek leżących w Karoo. Niewątpliwie jest to miasto pełne bogatej historii, które posiada wiele ciekawych miejsc do odwiedzenia. Jest ono czwartym najstarszym miastem w kraju po Kapsztadzie, Stellenbosch i Swellendam. W mieście znajduje się aż trzydzieści budynków historycznych i muzeów! Z resztą, aby poczuć ducha miasta wystarczy przejść się ulicami Stretch’s Court lub Parsonage Street, na której stoi piękne muzeum Reinet House, pierwotnie będące domem parafialnym osób duchownych. zbudowane przez niewolników i członków lokalnej społeczności. Warto przed zwiedzaniem miasta udać się na recepcję parku Camdeboo, gdzie można zabrać ze sobą ulotkę z informacją zarówno o historycznych miejscach miasta, jak i pozostałych wartych uwagi atrakcjach.

Spacer

My, ze względu na ograniczony czas, postawiliśmy na spacer klimatycznymi uliczkami, podczas którego natknęliśmy się na bardzo ładny Holenderski Kościół Reformowany. Pomimo, że był to dzień przed sylwestrem, ulice były praktycznie puste. Może właśnie z powodu ciszy i wrażenia „wyludnienia” to miasto, w szczególności nocą, ma tak niesamowity klimat i duszę?

Pierwsze spotkanie z parkiem Camdeboo

Pierwszy zachód słońca nie mógł się odbyć nigdzie indziej jak w Dolinie Pustkowia (The Valley of Desolation), zwanej również Katedrą Gór. To, że Valley of Desolation nazywa się „doliną”, jest trochę mylące, ponieważ tak naprawdę jest to seria stromych ścian klifu zbudowanych z dolerytu, utworzonych przez siły wulkaniczne i erozyjne jakieś 200 milionów lat temu. Niektóre z tych klifów osiągają wysokość nawet 120 m! Zachód słońca to prawdziwy spektakl światła. Oświetlone klify wyglądają jak rury organów katedralnych, stąd też zapewne ich zwyczajowa nazwa „Cathedral of the Mountains”. Po zachodzie była walka z czasem, gdyż zostało zaledwie 10 minut czasu na wyjazd z tej części parku. Na szczęście udało nam się dotrzeć do bramy przed jej zamknięciem.

Nocleg pierwszej nocy mieliśmy tutaj . Serdecznie możemy polecić to miejsce, zarówno ze względu na lokalizację jak i piękny wystrój wnętrz czy kota… ślicznego i przyjaznego kotka rasy pers szynszylowy, który przywitał nas po naszym przyjeździe.

Sylwester

Drugi dzień (sylwester 2018) przywitał nas pochmurnym niebem i przelotnymi opadami. Dość długo musieliśmy czekać na wyjście słońca, ale kiedy już to nastąpiło, mogliśmy zatracić się w eksplorowaniu Doliny Pustkowia. Jak pisaliśmy wyżej, jest w czym wybierać, jeśli chodzi o szlaki piesze. My postanowiliśmy obejść dolinę, aby móc ją sobie pooglądać ze wszystkich możliwych stron. Widoki były urzekające. Możemy pokusić się nawet o stwierdzenie, że były to jedne z najpiękniejszych widoków, jakie ofiarowała nam do tej pory Afryka.

Wieczór

Wieczór spędziliśmy na kempingu przy zaporze Nqweba, w naszym namiocie z teoretycznym widokiem na jezioro („Lakeview Tent”). Teoretycznym, gdyż kemping nie znajdował się bezpośrednio przy jeziorze (które notabene w naszej okolicy było i tak wyschnięte). Ponadto okazało się, że w jezioro jest tylko w 1/4 objętości zapełniona wodą, i to na dodatek od strony drogi, a nie od strony kempingów. Rozczarowanie rekompensowała nam obecność małp, które bacznie obserwowały nasze poczynania i knuły jak tu dostać się do naszego namiotu 😉 Na szczęście udało nam się uniknąć spotkania trzeciego stopnia z tymi niesfornymi zwierzakami. Kemping (LakeviewTents) składał się z 4 stacjonarnych dwuosobowych namiotów, wspólnego dużego stanowiska braai, wspólnej kuchni, toalet (osobno damska i męska) oraz prysznica. Każdy namiot posiadał na wyposażeniu po dwa krzesła ogrodowe, stoliczek, lodówkę oraz wiatrak (w środku).

Noc

W nocy, gdy świat wpatrywał się w niebo w oczekiwaniu na rozbłysk fajerwerków, my wpatrywaliśmy się w niebo w oczekiwaniu na… kolejne błyskawice. Tak, pomimo że specjalnie wybraliśmy to miejsce aby ostatniego dnia roku móc podziwiać w spokoju afrykańskie gwiazdy, cisza nie była nam pisana. Chociaż nie chcieliśmy fajerwerków, przyszły do nas same, w postaci natury. Na szczęście po północy burza ustała, a my natomiast mogliśmy się oddać kontemplacji pięknego, afrykańskiego, gwieździstego nieba.

Na koniec krótkie podsumowanie. Jeżeli mielibyśmy zrobić nasz osobisty ranking najlepszych parków Republiki Południowej Afryki, to Camdeboo National Park byłby zdecydowanie w pierwszej trójce. Miejsce, które nie warto, ale trzeba odwiedzić będąc w RPA.

Galeria zdjęciowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *